Było to starcie na szczycie tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż spotkały się czwarty i pierwszy zespół Primeiry Liga. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 63 starcia drużyna Benfiki Lizbona wygrała 28 razy i zanotowała 18 porażek oraz 17 remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 26. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Gabriela z Benfiki Lizbona, a w 30. minucie Marcosa Acunę z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 57. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Luiza Phellypego ze Sportinga, a w 58. minucie Chiquinha z drużyny przeciwnej. W 74. minucie za Chiquinha wszedł Rafa Silva. W 79. minucie w jedenastce Sportinga doszło do zmiany. Gonzalo Plata wszedł za Yannicka Bolasiego. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Benfiki Lizbona w 80. minucie spotkania, gdy Rafa Silva strzelił pierwszego gola. W następstwie utraty gola trener Sportinga postanowił zagrać agresywniej. W 86. minucie zmienił pomocnika Idrissę Doumbię i na pole gry wprowadził napastnika Pedro Mendesa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W doliczonym czasie gry kartki otrzymał Gonzalo Plata, Jeremy Mathieu ze Sportinga i Franco Cervi z drużyny gości. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w jedenastce Sportinga doszło do zmiany. Cristian Borja wszedł za Rafaela Camacha. Chwilę później trener Benfiki Lizbona postanowił wzmocnić linię pomocy i w piątej minucie doliczonego czasu meczu zastąpił zmęczonego Franca Cerviego. Na boisko wszedł Adel Taarabt, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Dwie minuty później w zespole Benfiki Lizbona doszło do zmiany. Haris Seferović wszedł za Carlosa Viníciusa. W doliczonej dziewiątej minucie spotkania arbiter przyznał kartkę Odisseasowi Vlachodimosowi z Benfiki Lizbona. W tej samej minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Rafa Silva z Benfiki Lizbona. Bramka padła po podaniu Harisa Seferovicia. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-2. Sędzia w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom Sportinga, a w drugiej trzy. Piłkarze gości dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dwie więcej. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 26 stycznia drużyna Benfiki Lizbona będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie FC Paços de Ferreira. Natomiast 29 stycznia CS Marítimo Funchal zagra z jedenastką Sportinga na jej terenie.