Drużyna Famalicao bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował trzecie miejsce i był zdecydowanym faworytem spotkania. Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 26. minucie żółtą kartkę otrzymał Guga z zespołu gości. W 34. minucie czerwoną kartkę obejrzał Roderick, tym samym drużyna gości musiała większość mecz grać w dziesiątkę, mimo to zdołała jeszcze poprawić wynik. Na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter ukarał żółtą kartką Pedro Gonçalvesa, piłkarza gości. Na murawie, jak to często zdarzało się Famalicao w tym sezonie, pojawił się Riccieli, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 40. minucie Rubena Lameirasa. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Famalicao wyszedł w zmienionym składzie, za Gugę wszedł Uroš Račić. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W 47. minucie Toni Martínez dał prowadzenie swojej drużynie. Przy strzeleniu gola asystował Pedro Gonçalves. W 51. minucie sędzia przyznał żółtą kartkę Brunonowi Vianie z Sportinga Braga. W następstwie utraty gola trener Sportinga Braga postanowił zagrać agresywniej. W 54. minucie zmienił pomocnika Fransérgię i na pole gry wprowadził napastnika Wilsona Eduarda, który w bieżącym sezonie ma na koncie już trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 59. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Ricarda Esgaia ze Sportinga Braga, a w 69. minucie Dioga Gonçalvesa z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Toni Martínez zastąpił Andersona. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Sportinga Braga doszło do zmiany. Francisco Trincão wszedł za Ricarda Hortę. W 75. minucie żółtą kartką został ukarany Rafael Defendi, zawodnik Famalicao. Piłkarze gospodarzy nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 77. minucie bramkę wyrównującą zdobył Galeno. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sportinga Braga w 78. minucie spotkania, gdy Galeno zdobył drugą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Francisco Trincão. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Sporting Braga: Galenowi w 79. i Pablowi w 81. minucie. Na trzy minuty przed zakończeniem spotkania w drużynie Sportinga Braga doszło do zmiany. Uche Agbo wszedł za Paulinha. Zespół Sportinga Braga niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 11 minut, drużyna gości doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Anderson. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. W piątej minucie doliczonego czasu gry żółtą kartkę obejrzał Uche Agbo z zespołu gospodarzy. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-2. Przewaga drużyny Sportinga Braga w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespołowi nie udało się wygrać meczu. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Famalicao zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Moreirense FC. Natomiast w niedzielę Vitoria Guimaraes SC będzie przeciwnikiem drużyny Sportinga Braga w meczu, który odbędzie się w Guimarães.