Jedenastka Vicente przed meczem zajmowała 15. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 31 razy. Drużyna CS Marítimo wygrała aż 16 razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko dziewięć. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener CS Marítimo wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Rodriga Pinha. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie aż cztery zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Luciano Nequecaur. W 62. minucie Bertrand Baraye został zmieniony przez Ericka. Trener Vicente postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Arthura Henriquego i na pole gry wprowadził napastnika Lourency'ego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. W 66. minucie w jedenastce Vicente doszło do zmiany. Zakaria Naidji wszedł za Bozhidara Kraeva. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Vicente w 77. minucie spotkania, gdy Sandro Lima zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. W 80. minucie boisko opuścili piłkarze CS Marítimo: Marcelinho, Jhon Cley, a na ich miejsce weszli Pedro Pelágio, Daizen Maeda. W 83. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Sandro Lima z Vicente. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-0. Jedenastka Vicente była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Vicente zawalczy o kolejne punkty w Vili dasie Aves. Jej przeciwnikiem będzie CD Aves. Natomiast 10 listopada Portimonense SC zagra z drużyną CS Marítimo na jej terenie.