Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Jedenastka Mafry wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 27. minucie arbiter ukarał kartką João Godinha, piłkarza Mafry. W tym czasie zawodnicy CD Cova nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W tej samej minucie z rzutu karnego bramkę zdobył João Patrão. Między 31. a 40. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki CD Cova. Trener Mafry postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł João Graça, a murawę opuścił Nuno Campos. Piłkarze gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W 50. minucie bramkę wyrównującą zdobył Stevy Okitokandjo. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. Trener CD Cova wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko João Abreu. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Femi Balogun. W 72. minucie Andrezinho zastąpił Rodriga Martinsa. Między 78. a 85. minutą, boisko opuścili zawodnicy CD Cova: Gonçalo Maria, Pepo Santos, João Vieira, na ich miejsce weszli: Filipe Maio, Miguel Rosa, Anthony Blondell. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Camary, Carlosa Daniela zajęli: Lee Gwangin, André Mesquita. Od 86. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zespół CD Cova zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter przyznał trzy żółte kartki piłkarzom Mafry, a zawodnikom gości pokazał pięć. Obie jedenastki wymieniły po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Mafry będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Academico de Viseu FC. Natomiast w poniedziałek SC Covilha zagra z zespołem CD Cova na jego terenie.