Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę dostał Ricardo Dias, piłkarz Académicy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 55. minucie Cuca został zmieniony przez Kákę. Kibice Mafry nie mogli już doczekać się wprowadzenia Gustava Souzę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Andrezinho. W 63. minucie w zespole Mafry doszło do zmiany. Rodrigo Martins wszedł za Lee Gwangina. Jedyną bramkę meczu dla Académicy zdobył Mohamed Bouldini w 64. minucie. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. W 77. minucie boisko opuścili zawodnicy Mafry: Fidelis Irhene, Carlos Daniel, a na ich miejsce weszli Rúben Ramos, João Graça. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Fidelisowi Irhenemu z jedenastki gości. Była to 79. minuta starcia. Chwilę później trener Académicy postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 79. minucie zastąpił zmęczonego Fabinha. Na boisko wszedł Diogo Pereira, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Mafry w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższą sobotę drużyna Académicy będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Seixal. Jej rywalem będzie SL Benfica II. Natomiast w niedzielę FC Arouca będzie gościć drużynę Mafry.