Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 starć drużyna Świt Skolwin-u wygrała pięć razy i tyle samo razy przegrywała. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut zespół Świt Skolwin-u zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Bałtyku Gdynia była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Świt Skolwin-u w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy bramkę zdobył Krzysztof Filipowicz. Zawodnicy Bałtyku Gdynia nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 45. minucie gola wyrównującego strzelił Przemyslaw Szur. W pierwszej minucie sędzia ukarał kartkami Maksyma Demianchuka, Łukasza Duszkiewicza, Przemyslawa Kostucha z Bałtyku Gdynia i Grzegorza Szczepanika, Przemysława Matłokę z zespołu Świt Skolwin-u. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Mateusz Kuzimski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bałtyku Gdynia, zdobywając kolejną bramkę w 68. minucie spotkania. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-1. Arbiter pokazał trzy żółte kartki piłkarzom Bałtyku Gdynia, natomiast zawodnikom Świt Skolwin-u przyznał dwie. Drużyna Bałtyku Gdynia nie skorzystała ze zmian. Zespół Świt Skolwin-u również nie skorzystał ze zmian.