Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 starć jedenastka Bałtyku Gdynia wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Bałtyk Gdynia: Dominikowi Wołowskiemu w 32. i Mateuszowi Gułajskiemu w 37. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę zespół Polonii Środa Wlkp. wyszedł w zmienionym składzie, za Kacpra Nowaka wszedł Damian Buczma. Wysiłki podejmowane przez drużynę Polonii Środa Wlkp. w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 54. minucie bramkę zdobył Bartosz Bartkowiak. W 60. minucie Adam Gołuński zastąpił Igora Jankowskiego. Od 64 minuty boisko opuścili zawodnicy Polonii Środa Wlkp.: Krystian Pawlak, Paweł Mandrysz, Krzysztof Biegański, Bartosz Bartkowiak, na ich miejsce weszli: Szymon Sobkowiak, Tomasz Ceglewski, Damian Słabikowski, Oskar Janoś. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Mateusza Gułajskiego, Dominika Wołowskiego zajęli: Maciej Buławski, Maksym Demianchuk. Od 66. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki piłkarzom Bałtyku Gdynia i trzy drużynie przeciwnej. Przewaga jedenastki Bałtyku Gdynia w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał sześć żółtych kartek piłkarzom Bałtyku Gdynia, a zawodnikom Polonii Środa Wlkp. przyznał trzy. Zespół Bałtyku Gdynia w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Polonii Środa Wlkp. w drugiej połowie dokonała pięciu zmian.