Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Stolemu Gniewino wygrał jeden raz, zremisował raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 30. minucie Bartosz Nowicki został zmieniony przez Michała Marczaka. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie dostał Adrian Liberacki z zespołu Stolemu Gniewino. Była to 35. minuta meczu. W 45. minucie w drużynie Stolemu Gniewino doszło do zmiany. Cezary Stolz wszedł za Tomasza Kotwicę. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 52. minucie w zespole Bałtyku Gdynia doszło do zmiany. Adam Gołuński wszedł za Oktawiana Skrzecza. W 57. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Michała Marczaka z Bałtyku Gdynia, a w 71. minucie Cezarego Stolza z drużyny przeciwnej. Cezary Stolz ze Stolemu Gniewino w 73. minucie dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Wcześniej został on ukarany w 71. minucie. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania w drużynie Bałtyku Gdynia doszło do zmiany. Mikołaj Kośnik wszedł za Jana Bożyma. Trener Stolemu Gniewino postanowił zagrać agresywniej. W 79. minucie zmienił pomocnika Marcina Jeżowskiego i na pole gry wprowadził napastnika Wojciecha Kafkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Między 84. a 88. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Stolemu Gniewino i jedną drużynie przeciwnej. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza Bałtyku Gdynia. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż dziewięć celnych strzałów. Zespół Stolemu Gniewino grając w osłabieniu stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji, ale znakomicie w bramce drużyny Bałtyku Gdynia spisywał się Michał Bartkowiak. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał cztery żółte kartki i jedną czerwoną piłkarzom Stolemu Gniewino, natomiast zawodnikom Bałtyku Gdynia pokazał dwie żółte. Zespół Bałtyku Gdynia wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Stolemu Gniewino wymieniła dwóch graczy.