Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem meczów jedenastka Bałtyku Gdynia wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż sześć razy. Żadne spotkanie nie zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W pierwszych minutach pojedynku na listę strzelców wpisał się Mateusz Łuczak. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Radunii Stężyca w 31. minucie spotkania, gdy Paweł Wojowski zdobył drugą bramkę. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 59. minucie sędzia pokazał kartkę Radosławowi Stępniowi z drużyny Radunii Stężyca. Radosław Stępień wywołał eksplozję radości wśród kibiców Radunii Stężyca, strzelając kolejnego gola w 61. minucie starcia. W 65. minucie za Pawła Wojowskiego wszedł Yurii Pavlyk. Od 66. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Bałtyku Gdynia i jedną drużynie przeciwnej. Między 66. a 82. minutą, boisko opuścili piłkarze Bałtyku Gdynia: Igor Jankowski, Kacper Redecki, Arkadiusz Korpalski, Krzysztof Garczewski, na ich miejsce weszli: Jakub Biskup, Piotr Kręcki, Mateusz Andryszak, Jan Sadowski. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Radosława Stępnia, Rafała Kosznika, Adriana Szczerby zajęli: Kamil Żylski, Adrian Polański, Krzysztof Wańdzio. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 0-3. Zespół Radunii Stężyca zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał 12 celnych strzałów. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie.