Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem pojedynków zespół Bałtyku Gdynia wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo cztery razy. Żadne spotkanie nie zakończyło się remisem. Od pierwszych minut drużyna KKS-u 1925 Kalisz zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Bałtyku Gdynia była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy KKS-u 1925 Kalisz w 24. minucie spotkania, gdy Rafal Jankowski zdobył pierwszą bramkę. Drużyna KKS-u 1925 Kalisz niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 13 minut, zespół Bałtyku Gdynia doprowadził do remisu. Gola strzelił Szymon Rychlowski. W pierwszej minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Cezary Golubinski osłabiając tym samym drużynę Bałtyku Gdynia. W tej samej minucie sędzia ukarał żółtymi kartkami Przemyslawa Kostucha, Cezarego Golubinskiego z Bałtyku Gdynia oraz Lukasza Zeglena, Oskara Pogorzelca z zespołu KKS-u 1925 Kalisz. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 54. minucie na listę strzelców wpisał się Mateusz Kuzimski. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę KKS-u 1925 Kalisz przyniosły efekt bramkowy. W 55. minucie Blazej Ciesielski wyrównał wynik meczu. Marcin Lis wywołał eksplozję radości wśród kibiców KKS-u 1925 Kalisz, strzelając kolejnego gola w 61. minucie starcia. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-3. Arbiter przyznał dwie żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom Bałtyku Gdynia, a piłkarzom KKS-u 1925 Kalisz pokazał dwie żółte. Drużyna Bałtyku Gdynia nie skorzystała ze zmian. Zespół KKS-u 1925 Kalisz również nie skorzystał ze zmian.