Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Jedenastka Kotwicy Kołobrzeg wygrała aż cztery razy, a przegrała tylko raz. Już w pierwszych minutach jedenastka Kotwicy Kołobrzeg próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Kotwicy Kołobrzeg w 28. minucie spotkania, gdy Sebastian Deja strzelił pierwszego gola. Zespół Mieszko Gniezno ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Kotwicy Kołobrzeg, zdobywając kolejną bramkę. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy wynik na 2-0 podwyższył Dawid Retlewski. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Gola na 3-0 strzelił ponownie w 44. minucie Dawid Retlewski. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła kolejna bramka w tym spotkaniu. Tuż po gwizdku sędziego oznaczającego drugą połowę meczu na listę strzelców wpisał się Maciej Wichtowski. Piłkarze Mieszko Gniezno szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 56. minucie bramkę pocieszenia zdobył Radosław Mikołajczak. Marcin Trojanowski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Kotwicy Kołobrzeg, strzelając kolejnego gola w 57. minucie starcia. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Kotwica Kołobrzeg: Grzegorzowi Piesiowi w 67. i Erykowi Krysztopowiczowi w 90. minucie. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 5-1. Jedenastka Kotwicy Kołobrzeg była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Sędzia nie ukarał zawodników Mieszko Gniezno żadną kartką, natomiast piłkarzom Kotwicy Kołobrzeg pokazał dwie żółte. Drużyna Kotwicy Kołobrzeg nie skorzystała ze zmian. Zespół Mieszko Gniezno także nie skorzystał ze zmian.