Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na pięć meczów zespół Kotwicy Kołobrzeg wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo trzy razy. Żadne starcie nie zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Kotwicy Kołobrzeg w 15. minucie spotkania, gdy Andrzej Łyszyk zdobył pierwszą bramkę. Zespół KKS-u 1925 Kalisz nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. Po kwadransie gry na listę strzelców wpisał się Mateusz Gawlik. W 30. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Mateusz Gawlik z KKS-u 1925 Kalisz. W pierwszej minucie kartki dostał Mateusz Słodowy, Michal Danilczyk, Tomasz Wypij z Kotwicy Kołobrzeg i Tomasz Owczarek z drużyny KKS-u 1925 Kalisz. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-2. Rafal Jankowski wywołał eksplozję radości wśród kibiców KKS-u 1925 Kalisz, zdobywając kolejną bramkę w 46. minucie meczu. Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 55. minucie bramkę kontaktową zdobył Michal Danilczyk. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 2-4 podwyższył Blazej Ciesielski. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-4. Zawodnicy Kotwicy Kołobrzeg obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Jedenastka Kotwicy Kołobrzeg nie skorzystała ze zmian. Drużyna KKS-u 1925 Kalisz również nie skorzystała ze zmian.