Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół Radunii Stężyca wygrał dwa razy, zremisował tyle samo, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Radunii Stężyca w 18. minucie spotkania, gdy Jakub Letniowski zdobył pierwszą bramkę. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację tuż po gwizdku sędziego, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom zespołu Mieszko Gniezno: Filipowi Silskiemu i Miłoszowi Brylewskiemu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Radunii Stężyca. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. W 50. minucie celnym strzałem popisał się Dawid Retlewski. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 57. minucie wynik na 3-0 podwyższył Wojciech Fadecki. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Radunii Stężyca w 62. minucie spotkania, gdy Sebastian Deja zdobył z karnego czwartą bramkę. Filip Burkhardt wywołał eksplozję radości wśród kibiców Radunii Stężyca, strzelając kolejnego gola w 64. minucie meczu. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 5-0. Zespół Radunii Stężyca zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał pięć celnych strzałów. Wyjątkowa nieporadność napastników Mieszko Gniezno była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Sędzia nie ukarał piłkarzy Radunii Stężyca żadną kartką, natomiast zawodnikom Mieszko Gniezno przyznał dwie żółte. Drużyna Radunii Stężyca nie skorzystała ze zmian. Zespół Mieszko Gniezno również nie skorzystał ze zmian.