Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Unii Janikowo wygrała aż trzy razy, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Unii Janikowo w 19. minucie spotkania, gdy Milosz Dziurzyński zdobył pierwszą bramkę. Bartosz Machaj wywołał eksplozję radości wśród kibiców Unii Janikowo, strzelając kolejnego gola w 29. minucie pojedynku. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W ostatniej minucie pierwszej połowy wpakował piłkę do siatki rywali Przemysław Kędziora. Jedyną kartkę w meczu sędzia przyznał Dominikowi Kowalskiemu z Unii Janikowo. Była to pierwsza minuta starcia. Zawodnicy Mieszko Gniezno odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 61. minucie gola pocieszenia strzelił Filip Fiborek. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. W 90. minucie wynik ustalił Dawid Radomski. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-4. Zespół Unii Janikowo zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał cztery celne strzały. Arbiter nie ukarał piłkarzy Mieszko Gniezno żadną kartką, natomiast zawodnikom Unii Janikowo pokazał jedną żółtą. Jedenastka Mieszko Gniezno nie skorzystała ze zmian. Drużyna Unii Janikowo także nie skorzystała ze zmian.