Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć pojedynków zespół Kluczevii Stargard wygrał jeden raz, ale więcej przegrywał, bo aż pięć razy. Żaden mecz nie zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu zawodnicy Świt Skolwin-u nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W ósmej minucie Adam Ladziak dał prowadzenie swojej drużynie z rzutu karnego. Zespół Kluczevii Stargard ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Świt Skolwin-u, zdobywając kolejną bramkę. W 11. minucie wynik na 0-2 podwyższył Oleh Synytsia. Piłkarze Kluczevii Stargard szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 16. minucie bramkę kontaktową zdobył Jakub Kuzio. W 33. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Adama Nagórskiego ze Świt Skolwin-u, a w 37. minucie Radosława Surmę z drużyny przeciwnej. W 45. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Adam Nagórski, osłabiając zespół Świt Skolwin-u. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten piłkarz w 33. minucie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Jakubowi Kuziowi z drużyny Kluczevii Stargard. Była to 49. minuta starcia. W 53. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Oleh Synytsia ze Świt Skolwin-u. W 56. minucie Tomasz Purczyński został zmieniony przez Illyę Mykhailovskyego. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu w zespole Świt Skolwin-u doszło do zmiany. Damian Michułka wszedł za Szymona Emchego. W tej samej minucie trener Świt Skolwin-u postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Adama Ladziaka wszedł Adrian Mach, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Świt Skolwin-u utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę zespołowi Świt Skolwin-u udało się strzelić gola i wygrać. W 63. minucie w drużynie Kluczevii Stargard doszło do zmiany. Grzegorz Magnuski wszedł za Artura Kościukiewicza. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Świt Skolwin-u w 67. minucie spotkania, gdy Szymon Kapelusz zdobył czwartą bramkę. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy Oleh Synytsia hat-tricka ustrzelił zmieniając wynik na 1-5. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-5. Zespół Świt Skolwin-u zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał 13 celnych strzałów. Zespół Kluczevii Stargard w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Świt Skolwin-u w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników.