Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem pojedynków jedenastka Cartusi Kartuzy wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W piątej minucie bramkę zdobył Jakub Antosik. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu KS Sokół Kleczew. Filip Brzostowski wywołał eksplozję radości wśród kibiców KS Sokół Kleczew, strzelając kolejnego gola w 50. minucie starcia. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na 12 minut przed zakończeniem meczu zmusił do kapitulacji bramkarza Jan Paczyński. Piłkarze Cartusi Kartuzy szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 82. minucie gola pocieszenia strzelił Krzysztof Garczewski. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W 86. minucie wynik na 1-4 podwyższył Jakub Groszkowski. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników KS Sokół Kleczew w 90. minucie spotkania, gdy Filip Brzostowski zdobył piątą bramkę. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-5. Jedenastka Cartusi Kartuzy nie skorzystała ze zmian. Drużyna KS Sokół Kleczew także nie skorzystała ze zmian.