Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Bałtyku Koszalin wygrał jeden raz, zremisował raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Już w pierwszych sekundach spotkania kartkami zostali ukarani Oskar Pogorzelec, Marcel Pietrykowski, Michał Czenko, Krystian Kąkol z Bałtyku Koszalin i Michał Niedźwiedzki, Pawel Koralewski, Jan Paczyński, Gerard Pinczuk, Paweł Bednarski z zespołu Unii Swarzędz. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Unii Swarzędz w 57. minucie spotkania, gdy Radoslaw Barabasz strzelił pierwszego gola. Zespół Bałtyku Koszalin otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 69. minucie na listę strzelców wpisał się Sebastian Ginter. Zawodnicy Unii Swarzędz szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 77. minucie Michał Przybyła dał prowadzenie swojej jedenastce. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Bałtyku Koszalin przyniosły efekt bramkowy. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Arkadiusz Jasitczak. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter pokazał cztery żółte kartki piłkarzom Bałtyku Koszalin, a zawodnikom Unii Swarzędz przyznał pięć. Drużyna Bałtyku Koszalin nie skorzystała ze zmian. Jedenastka Unii Swarzędz także nie skorzystała ze zmian.