Wielkie kuriozum w polskiej piłce. Tego jeszcze nie było. "Nie odbędzie się"
Organizacja Superpucharu Polski praktycznie co roku wiąże się z problemami. Chyba nikt jednak nie spodziewał się, że w tym roku walka o to trofeum okaże się tak wielką kością niezgody. Jeszcze zanim Polski Związek Piłki Nożnej w swoim komunikacie poinformował, że spotkanie zaplanowano na 7 lipca, pojawiły się pierwsze głosy buntu. Coraz więcej wskazuje na to, że pojedynek nie odbędzie się nie tylko w lipcu, ale i nie w najbliższym czasie.
Klasyczne spotkanie między mistrzem a zdobywcą Pucharu Polski jest zwykle symbolicznym otwarciem regularnego sezonu i okazją do rozpoczęcia go od wygrania trofeum. W tym roku organizacja Superpucharu Polski napotyka jednak na ogromne problemy. Według Krzysztofa Marciniaka z CANAL+ nie należy spodziewać się tego meczu w najbliższym czasie.
PZPN ogłosił termin, który nikomu nie odpowiada
Już pierwsze przecieki dotyczące organizacji tegorocznej edycji Superpucharu Polski zwiastowały kłopoty. Eksperci przekonywali, że jedynym możliwym terminem jest 7 lipca. Problem w tym, że termin nie jest optymalny dla żadnej ze stron - a już na pewno nie dla Jagiellonii Białystok. Starcia o to trofeum są tradycyjnie organizowane na stadionie zdobywcy mistrzostwa PKO BP Ekstraklasy. Gdy Polski Związek Piłki Nożnej potwierdził doniesienia o terminie, władze "Jagi" się wściekły. Jak się okazało, federacja nie konsultowała z klubem daty, a 7 lipca Stadion Miejski w Białymstoku jest już zarezerwowany dla Kongresu Świadków Jehowy.
To nie jest zresztą koniec nieporozumień. Zaledwie dzień wcześniej "Duma Podlasia" rozegra wyjazdowy sparing z Legią Warszawa. Wisła Kraków zaproponowała zorganizowanie starcia o Superpuchar Polski u siebie, ale to również nie jest na rękę Jagiellonii. Feralny termin zupełnie rozbiłby bowiem ich przygotowania do rywalizacji w innych rozgrywkach. Odpowiadałby jej 14 lipca, który z kolei wyklucza "Biała Gwiazda". Walka o trofeum przypadłaby dla niej bowiem pomiędzy dwoma starciami w eliminacjach do Ligi Europy.
Meczu o Superpuchar Polski nie będzie w 2024 roku?
Jak widać, sytuacja jest patowa. Bo przecież w drugiej połowie lipca obie drużyny rozpoczną też zmagania w rozgrywkach ligowych, więc tym trudniej będzie o odpowiedni termin. Niespodziewane wieści w tej sprawie przekazał Krzysztof Marciniak.
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku [mecz o Superpuchar Polski - przyp. red.] się nie odbędzie. Nie wchodzi w grę żaden z lipcowych terminów (7 i 14), a jeśli Jaga wygra choć jeden dwumecz w kwalifikacjach to na pewno będzie grała w pucharach aż do grudnia. Na dniach oficjalny komunikat
~ napisał dziennikarz CANAL+
Taki organizacyjny chaos to z pewnością wizerunkowy cios dla PZPN-u. W najbliższych dniach dowiemy się, jakie rozwiązanie tego problemu znaleźli działacze.