Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Zespół Mszczonowianki wygrał aż pięć razy, a przegrał tylko trzy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy MKS-u Piaseczno w 13. minucie spotkania, gdy Konrad Rudnicki zdobył pierwszą bramkę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Mikolajowi Naporze z drużyny Mszczonowianki. Była to 37. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu MKS-u Piaseczno. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku kartkę otrzymał Patryk Obiala z Mszczonowianki. Jedenastka Mszczonowianki ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna MKS-u Piaseczno, strzelając kolejnego gola. W tej samej minucie Konrad Rudnicki po raz drugi strzelił gola zmieniając wynik na 0-2. Bartłomiej Faliszewski wywołał eksplozję radości wśród kibiców MKS-u Piaseczno, zdobywając kolejną bramkę w 79. minucie meczu. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Mszczonowianka: Jakubowi Przybylowi w 86. i Przemyslawowi Jakobiakowi w 87. minucie. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-3. Arbiter nie ukarał zawodników MKS-u Piaseczno żadną kartką, natomiast piłkarzom Mszczonowianki pokazał cztery żółte. Jedenastka Mszczonowianki nie skorzystała ze zmian. Zespół MKS-u Piaseczno również nie skorzystał ze zmian.