Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Drużyna LKS-u Jawiszowice wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy LKS-u Jawiszowice w 15. minucie spotkania, gdy Adrian Korczyk strzelił pierwszego gola. Jedenastka Wiślanki Grabie otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 24. minucie na listę strzelców wpisał się Łukasz Nowak. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Marcinowi Hermanowi z LKS-u Jawiszowice. Była to 35. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Wiślanki Grabie przyniosły efekt bramkowy. W 51. minucie dającą prowadzenie bramkę dla zawodników Wiślanki Grabie zdobył Tomasz Drabik. W 53. minucie kartkę dostał Konrad Waś z drużyny Wiślanki Grabie. Łukasz Radomski wywołał eksplozję radości wśród kibiców LKS-u Jawiszowice, strzelając kolejnego gola w 56. minucie pojedynku. W 64. minucie sędzia ukarał kartką Macieja Łomnickiego, piłkarza Wiślanki Grabie. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 67. minucie Konrad Lesniak dał prowadzenie swojej jedenastce. Na cztery minuty przed zakończeniem starcia arbiter pokazał kartkę Przemysławowi Pitremu z LKS-u Jawiszowice. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. W 87. minucie wynik ustalił Dawid Halat. Od 89. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Wiślanki Grabie i jedną drużynie przeciwnej. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 3-3. Arbiter przyznał cztery żółte kartki zawodnikom Wiślanki Grabie, natomiast piłkarzom LKS-u Jawiszowice pokazał trzy. Zespół Wiślanki Grabie nie skorzystał ze zmian. Drużyna LKS-u Jawiszowice również nie skorzystała ze zmian.