Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków drużyna BKS-u Bochnia wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo aż 10 razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Od pierwszych minut zespół BKS-u Bochnia zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Glinika Gorlice była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Marcina Ochlusta z BKS-u Bochnia, a w 63. minucie Tomasza Rzacę z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Glinika Gorlice w 67. minucie spotkania, gdy Kacper Stoj strzelił pierwszego gola. Jedenastka BKS-u Bochnia ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Glinika Gorlice, zdobywając kolejną bramkę. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 2-0 podwyższył Damian Sliwa. W 73. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Damian Sliwa z Glinika Gorlice. Kacper Stoj wywołał eksplozję radości wśród kibiców Glinika Gorlice, zdobywając kolejną bramkę w 79. minucie spotkania. W 85. minucie kartkę dostał Jakub Firlit, piłkarz Glinika Gorlice. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 4-0. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom Glinika Gorlice, natomiast piłkarzom BKS-u Bochnia pokazał jedną. Zespół Glinika Gorlice nie skorzystał ze zmian. Jedenastka BKS-u Bochnia również nie skorzystała ze zmian.