Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć starć zespół MKS-u Trzebinia wygrał trzy razy i tyle samo razy przegrywał. Żaden mecz nie zakończył się remisem. Od pierwszych minut drużyna MKS-u Trzebinia zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Soły Oświęcim była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Krzysztof Michalec wywołał eksplozję radości wśród kibiców MKS-u Trzebinia, strzelając gola w 23. minucie spotkania. Piłkarze Soły Oświęcim odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 35. minucie Paweł Rogala wyrównał wynik meczu. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Między 56. a 66. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Soły Oświęcim. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Soły Oświęcim przyniosły efekt bramkowy. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Eryk Ceglarz. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Soła Oświęcim: Piotrowi Fortunie w 70. i Pawłowi Rogali w 79. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Soły Oświęcim w 85. minucie spotkania, gdy Piotr Fortuna strzelił z rzutu karnego trzeciego gola. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 90. minucie celnym strzałem popisał się Radoslaw Sygula. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-1. Arbiter nie ukarał piłkarzy MKS-u Trzebinia żadną kartką, natomiast zawodnikom Soły Oświęcim przyznał pięć żółtych. Zespół Soły Oświęcim nie skorzystał ze zmian. Jedenastka MKS-u Trzebinia również nie skorzystała ze zmian.