Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Sokoła Sieniawa wygrał aż trzy razy, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W czwartej minucie po rozpoczęciu bramkę zdobył Kacper Drelich. Zespół Jutrzenki Giebułtów ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka Sokoła Sieniawa, strzelając kolejnego gola. W 11. minucie na listę strzelców wpisał się Łukasz Mazurek. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Sokoła Sieniawa w 34. minucie spotkania, gdy Bartlomiej Purcha zdobył trzecią bramkę. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 56. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Michał Kitliński. W 61. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Michał Kitliński z Sokoła Sieniawa. Pawel Hass wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sokoła Sieniawa, zdobywając kolejną bramkę w 64. minucie starcia. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sokoła Sieniawa w 72. minucie spotkania, gdy Krzysztof Kasperkowicz strzelił siódmego gola. Jedenastka Sokoła Sieniawa nie skorzystała ze zmian. Drużyna Jutrzenki Giebułtów również nie skorzystała ze zmian.