Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na osiem meczów jedenastka Soły Oświęcim wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Podhala Nowy Targ w 11. minucie spotkania, gdy Damian Mrowka zdobył pierwszą bramkę. Jedenastka Soły Oświęcim ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Podhala Nowy Targ, strzelając kolejnego gola. W 33. minucie Damian Mrowka ponownie zdobył bramkę zmieniając wynik na 2-0. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 35. minucie skutecznym uderzeniem popisał się Błażej Cyfert. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację tuż po gwizdku sędziego, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Soły Oświęcim: Adrianowi Wójcikowi i Arkadiuszowi Chlebowskiemu. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 49. minucie gola samobójczego strzelił zawodnik Soły Oświęcim Michał Rutkowski. Błażej Cyfert wywołał eksplozję radości wśród kibiców Podhala Nowy Targ, zdobywając kolejną bramkę w 55. minucie pojedynku. Zawodnicy Soły Oświęcim szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 59. minucie na listę strzelców wpisał się Adrian Wójcik. Piłkarze Podhala Nowy Targ odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na 11 minut przed zakończeniem starcia wynik na 6-1 podwyższył Sebastian Dziedzic. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. W 90. minucie wynik ustalił Daniel Barbus. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 7-1. Arbiter nie ukarał zawodników Podhala Nowy Targ żadną kartką, natomiast piłkarzom Soły Oświęcim przyznał dwie żółte. Jedenastka Podhala Nowy Targ nie skorzystała ze zmian. Drużyna Soły Oświęcim również nie skorzystała ze zmian.