Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół Podhala Nowy Targ wygrał aż trzy razy, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze MKS-u Trzebinia otworzyli wynik. W 17. minucie na listę strzelców wpisał się Michał Kowalik. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację już w pierwszych sekundach spotkania, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Błażejowi Cyfertowi i Michałowi Kowalikowi. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki MKS-u Trzebinia. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników MKS-u Trzebinia w 47. minucie spotkania, gdy Marek Mizia strzelił drugiego gola. Przemyslaw Porebski wywołał eksplozję radości wśród kibiców MKS-u Trzebinia, zdobywając kolejną bramkę w 74. minucie spotkania. W 78. minucie gola pocieszenia strzelił z karnego Michał Nawrot. Jedenastka MKS-u Trzebinia nie dała rywalom długo cieszyć się ze zdobytej bramki. W 90. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Mateusz Majcherczyk. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-1. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Zespół MKS-u Trzebinia nie skorzystał ze zmian. Drużyna Podhala Nowy Targ również nie skorzystała ze zmian.