Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków zespół KSZO Ostrowiec wygrał cztery razy, ale więcej przegrywał, bo aż dziewięć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W szóstej minucie Piotr Jedlikowski dał prowadzenie swojej jedenastce. Piłkarze Podhala Nowy Targ odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 30. minucie na listę strzelców wpisał się Damian Mrowka. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom KSZO Ostrowiec: Danielowi Dybcowi w 60. i Michalowi Gruntowi w 70. minucie. Artur Pląskowski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Podhala Nowy Targ, strzelając kolejnego gola w 79. minucie starcia. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez zespół KSZO Ostrowiec przyniosły efekt bramkowy. W drugiej minucie doliczonego czasu meczu bramkę wyrównującą zdobył Kamil Dziadowicz. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. Gola na 2-3 strzelił ponownie minutę później Artur Pląskowski. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-3. Arbiter nie ukarał zawodników Podhala Nowy Targ żadną kartką, natomiast piłkarzom KSZO Ostrowiec przyznał dwie żółte. Drużyna KSZO Ostrowiec nie skorzystała ze zmian. Zespół Podhala Nowy Targ także nie skorzystał ze zmian.