Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków jedenastka KSZO Ostrowiec wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo aż dziewięć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Już w pierwszych minutach zespół KSZO Ostrowiec próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W 21. minucie arbiter ukarał kartką Marcina Kaczmarka, zawodnika KSZO Ostrowiec. Maciej Tonia wywołał eksplozję radości wśród kibiców Podhala Nowy Targ , strzelając gola w 33. minucie pojedynku. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Pawelowi Lipcowi z drużyny KSZO Ostrowiec. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Podhala Nowy Targ w 44. minucie spotkania, gdy Michał Nawrot zdobył z karnego drugą bramkę. W 49. minucie na listę strzelców wpisał się Wojciech Trochim. W 52. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Wojciech Trochim z KSZO Ostrowiec. W 58. minucie za Jarosława Potońca wszedł Marek Mizia. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 59. minucie Michał Nawrot ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 2-3. Między 63. a 90. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom KSZO Ostrowiec oraz dwie drużynie przeciwnej. Między 66. a 81. minutą, boisko opuścili piłkarze KSZO Ostrowiec: Dawid Chudyba, Jakub Chrzanowski, Michał Grunt, na ich miejsce weszli: Kacper Dereń, Kamil Bełczowski, Adrian Gębalski. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Michała Nawrota, Mateusza Mianowanego zajęli: Lukas Hruska, Błażej Skórski. W pierwszej minucie doliczonego czasu meczu karnego dla KSZO Ostrowiec nie wykorzystał Wojciech Trochim strzelając obok bramki. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-3. Sędzia przyznał cztery żółte kartki zawodnikom KSZO Ostrowiec, natomiast piłkarzom Podhala Nowy Targ pokazał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.