Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Drużyna Wisłoki Dębica wygrała aż trzy razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Wysiłki podejmowane przez drużynę Wisły Sandomierz w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 55. minucie bramkę zdobył Tomasz Wojcinowicz. W 61. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Dariusz Partyka osłabiając tym samym zespół Wisłoki Dębica. Między 64. a 86. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując pięć żółtych kartek zawodnikom Wisły Sandomierz i jedną drużynie przeciwnej. Drużyna Wisłoki Dębica ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Wisły Sandomierz, zdobywając kolejną bramkę. W samej końcówce spotkania skutecznym uderzeniem popisał się Bartosz Klockowski. W 90. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Paweł Remut, osłabiając drużynę Wisłoki Dębica. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten zawodnik w 64. minucie. W doliczonym czasie gry żółtą kartkę dostał Damian Lanucha z Wisłoki Dębica. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-2. Wyjątkowa nieporadność napastników Wisłoki Dębica była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Zespół Wisły Sandomierz zamurował swoją bramkę, praktycznie nie atakował, a akcje jego zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Sędzia pokazał dwie żółte kartki i dwie czerwone piłkarzom Wisłoki Dębica, natomiast zawodnikom Wisły Sandomierz przyznał pięć żółtych. Drużyna Wisłoki Dębica nie skorzystała ze zmian. Zespół Wisły Sandomierz także nie skorzystał ze zmian.