Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Wisły Puławy wygrał dwa razy, nie przegrywając żadnego meczu. Od pierwszych minut drużyna Wisły Puławy zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu KS-u Wiązownica była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Wisły Puławy w 28. minucie spotkania, gdy Adrian Paluchowski zdobył pierwszą bramkę. Drużyna Wisły Puławy niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 13 minut, zespół KS-u Wiązownica doprowadził do remisu. Bramkę zdobył Konrad Kumor. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 50. minucie Adrian Paluchowski po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 1-2. Drużyna KS-u Wiązownica ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Wisły Puławy, strzelając kolejnego gola. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu na listę strzelców wpisał się Tomasz Zając. W 66. minucie arbiter pokazał kartkę Konradowi Kumorowi, zawodnikowi KS-u Wiązownica. Błażej Cyfert wywołał eksplozję radości wśród kibiców Wisły Puławy, zdobywając kolejną bramkę w 76. minucie meczu. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania kartkę obejrzał Przemysław Skałecki z drużyny Wisły Puławy. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-4. Zespół Wisły Puławy zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał cztery celne strzały. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Zespół KS-u Wiązownica nie skorzystał ze zmian. Drużyna Wisły Puławy również nie skorzystała ze zmian.