Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć meczów drużyna KS-u Wiązownica wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż sześć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Wisłoki Dębica w 28. minucie spotkania, gdy Damian Lanucha strzelił z rzutu karnego pierwszego gola. Zawodnicy KS-u Wiązownica nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 39. minucie Kacper Rop wyrównał wynik meczu. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 43. minucie na listę strzelców wpisał się Sebastian Pawlak. Już w pierwszych sekundach spotkania arbiter pokazał żółte kartki Janowi Macowi, Arkadiuszowi Staszczakowi, Valeriemu Sokolence z KS-u Wiązownica. W tej samej minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Arkadiusz Staszczak osłabiając tym samym zespół KS-u Wiązownica. W tej samej minucie żółtymi kartkami zostali ukarani Arkadiusz Cynar, Kacper Wydra z KS-u Wiązownica i Hubert Król z drużyny Wisłoki Dębica. Zespół KS-u Wiązownica ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Wisłoki Dębica, strzelając kolejnego gola. W 77. minucie wynik na 1-3 podwyższył Hubert Król. W 90. minucie bramkę kontaktową zdobył z karnego Konrad Buc. Zespołowi KS-u Wiązownica zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Wisłoki Dębica. Arbiter pokazał pięć żółtych kartek oraz jedną czerwoną piłkarzom KS-u Wiązownica, a zawodnikom Wisłoki Dębica przyznał jedną żółtą. Zespół KS-u Wiązownica nie skorzystał ze zmian. Drużyna Wisłoki Dębica również nie skorzystała ze zmian.