Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Ślęzy Wrocław wygrał dwa razy, a przegrał tylko raz. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W 10. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Macieja Tomaszewskiego ze Ślęzy Wrocław, a w 22. minucie Mateusza Lechowicza z drużyny przeciwnej. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy za czerwoną kartkę zszedł z boiska Konrad Kasolik osłabiając tym samym zespół Ruchu Chorzów. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Ruch Chorzów: Mateuszowi Iwanowi w 38. i Marcinowi Kowalskiemu w 45. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę drużyna Ślęzy Wrocław wyszła w zmienionym składzie, za Macieja Tomaszewskiego, Macieja Tomaszewskiego weszli Piotr Kotyla, Tomasz Dyr. Między 52. a 54. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Ruchu Chorzów i jedną drużynie przeciwnej. Wysiłki podejmowane przez zespół Ślęzy Wrocław w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 60. minucie bramkę zdobył Hubert Muszyński. W 63. minucie Mateusz Winciersz został zmieniony przez Daniela Iwanka. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Ślęzy Wrocław doszło do zmiany. Kornel Traczyk wszedł za Semira Ahmeda. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Ślęzy Wrocław w 67. minucie spotkania, gdy Piotr Kotyla zdobył drugą bramkę. W 73. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Mateusz Iwan z drużyny Ruchu Chorzów i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 38. minucie. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Ruch Chorzów: Mateuszowi Iwanowi w 73. i Michałowi Mokrzyckiemu w 83. minucie. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-0. Arbiter pokazał siedem żółtych kartek i dwie czerwone piłkarzom Ruchu Chorzów, natomiast zawodnikom Ślęzy Wrocław przyznał dwie żółte. Oba zespoły dokonały po cztery zmiany w drugiej połowie.