Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 19 razy. Jedenastka Ślęzy Wrocław wygrała aż 12 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko trzy. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Od 37. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Piast Żmigrodu i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie Maciej Tomaszewski został zmieniony przez Roberta Pisarczuka. Między 59. a 86. minutą, boisko opuścili zawodnicy Piast Żmigrodu: Krystian Miś, Szymon Rusiecki, Alan Wojtaszek, na ich miejsce weszli: Szymon Sołtyński, Oskar Trzepacz, Szymon Froń. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Huberta Muszyńskiego, Macieja Matusika zajęli: Jakub Bohdanowicz, Szymon Tragarz. Między 59. a 90. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Ślęzy Wrocław oraz dwie drużynie przeciwnej. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia w pierwszej połowie pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Piast Żmigrodu, a w drugiej dostali tyle samo. Zawodnicy Ślęzy Wrocław dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej jedną więcej. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.