Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 starć jedenastka MKS-u Kluczbork wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Mateusz Kluzek wywołał eksplozję radości wśród kibiców Ślęzy Wrocław , strzelając gola w drugiej minucie pojedynku. W pierwszej minucie sędzia pokazał kartki Kornelowi Traczykowi ze Ślęzy Wrocław i Piotrowi Makowskiemu, Mariuszowi Sobali, Pawłowi Krauzowi, Pawłowi Gierakowi z drużyny MKS-u Kluczbork. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Ślęzy Wrocław. Zawodnicy MKS-u Kluczbork nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy wynik ustalił Adam Orłowicz. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Piłkarze Ślęzy Wrocław dostali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy cztery. Jedenastka Ślęzy Wrocław nie skorzystała ze zmian. Drużyna MKS-u Kluczbork również nie skorzystała ze zmian.