Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Jedenastka Ślęzy Wrocław wygrała aż siedem razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Filip Olejniczak wywołał eksplozję radości wśród kibiców Ślęzy Wrocław, zdobywając bramkę w piątej minucie starcia. Zespół Stilonu Gorzów Wlkp. ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Ślęzy Wrocław, strzelając kolejnego gola. W 16. minucie na listę strzelców wpisał się Mateusz Kluzek. Piłkarze Stilonu Gorzów Wlkp. odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 27. minucie gola kontaktowego strzelił Łukasz Zakrzewski. Tuż po gwizdku sędziego sędzia pokazał kartki Hubertowi Muszyńskiemu, Piotrowi Zabielskiemu ze Ślęzy Wrocław i Łukaszowi Zakrzewskiemu, Jakubowi Okuszce, Andrzejowi Pawłowskiemu z jedenastki Stilonu Gorzów Wlkp.. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Stilonu Gorzów Wlkp. przyniosły efekt bramkowy. W 60. minucie Łukasz Zakrzewski ponownie strzelił gola zmieniając wynik na 2-2. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Ślęzy Wrocław w 79. minucie spotkania, gdy Maciej Tomaszewski zdobył trzecią bramkę. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Jakub Berkowicz. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W tej samej minucie wynik na 5-2 podwyższył Piotr Kotyla. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 5-2. Arbiter przyznał dwie żółte kartki piłkarzom Ślęzy Wrocław, a zawodnikom Stilonu Gorzów Wlkp. pokazał trzy. Drużyna Ślęzy Wrocław nie skorzystała ze zmian. Zespół Stilonu Gorzów Wlkp. również nie skorzystał ze zmian.