Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem meczów drużyna Ruchu Zdzieszowice wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Górnika Polkowice w dziewiątej minucie spotkania, gdy Dominik Radziemski zdobył pierwszą bramkę. Zespół Ruchu Zdzieszowice ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Górnika Polkowice, strzelając kolejnego gola. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy pokonał bramkarza Maciej Bancewicz. Marek Opałacz wywołał eksplozję radości wśród kibiców Górnika Polkowice, zdobywając kolejną bramkę w 45. minucie spotkania. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w pierwszej minucie, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Ruchu Zdzieszowice: Pawłowi Kubiakowi i Jakubowi Czajkowskiemu. W tej samej minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Paweł Kubiak osłabiając tym samym drużynę Ruchu Zdzieszowice. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Górnika Polkowice w 66. minucie spotkania, gdy Mariusz Szuszkiewicz strzelił czwartego gola. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-4. Arbiter nie ukarał piłkarzy Górnika Polkowice żadną kartką, natomiast zawodnikom Ruchu Zdzieszowice pokazał dwie żółte oraz jedną czerwoną. Zespół Ruchu Zdzieszowice nie skorzystał ze zmian. Drużyna Górnika Polkowice także nie skorzystała ze zmian.