Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Ruchu Chorzów wygrał dwa razy, zremisował raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Ruch Chorzów: Mateuszowi Bartolewskiemu w 22. i Marcinowi Kowalskiemu w 23. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Piast Żmigrodu w 32. minucie spotkania, gdy Grzegorz Mazurek strzelił pierwszego gola. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy kartką został ukarany Dawid Smug, piłkarz Ruchu Chorzów. Mateusz Bartolewski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Ruchu Chorzów, zdobywając bramkę w 41. minucie spotkania. W 44. minucie arbiter przyznał kartkę Dawidowi Zielińskiemu z Piast Żmigrodu. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W tej samej minucie Mariusz Idzik dał prowadzenie swojej drużynie. Drugą połowę zespół Piast Żmigrodu rozpoczął w zmienionym składzie, za Patryka Lukaszewskiego wszedł Dominik Rosinski. W 56. minucie kartkę dostał Michal Kozlik z jedenastki Piast Żmigrodu. W 61. minucie Oskar Majbroda zastąpił Mateusza Jarosa. W 63. minucie arbiter ukarał kartką Dominika Rosinskiego, zawodnika Piast Żmigrodu. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Piast Żmigrodu doszło do zmiany. Szymon Rusiecki wszedł za Grzegorza Mazurka. Zespół Piast Żmigrodu ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Ruchu Chorzów, strzelając kolejnego gola. W 68. minucie Mariusz Idzik ponownie zdobył bramkę zmieniając wynik na 3-1. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Ruchu Chorzów w 83. minucie spotkania, gdy Jakub Nowak zdobył czwartą bramkę. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku w zespole Ruchu Chorzów doszło do zmiany. Adrian Dabrowski wszedł za Tomasza Foszmanczyka. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 4-1. Drużyna Ruchu Chorzów była w posiadaniu piłki przez 66 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po trzy żółte kartki. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie.