Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć meczów jedenastka ROW-u 1964 Rybnik wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Żadne starcie nie zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Ruchu Chorzów w 18. minucie spotkania, gdy Mateusz Duchowski strzelił pierwszego gola. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację już w pierwszych sekundach spotkania, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Yaroslavowi Baranskiemu i Kacprowi Kawuli. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Ruchu Chorzów. Jedenastka ROW-u 1964 Rybnik ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Ruchu Chorzów, zdobywając kolejną bramkę. W 53. minucie na listę strzelców wpisał się Mariusz Idzik. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-2. Wyjątkowa nieporadność napastników ROW-u 1964 Rybnik była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Drużyna Ruchu Chorzów zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała dwa celne strzały. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedenastka ROW-u 1964 Rybnik nie skorzystała ze zmian. Drużyna Ruchu Chorzów także nie skorzystała ze zmian.