Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna Ślęzy Wrocław wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Ślęzy Wrocław w czwartej minucie spotkania, gdy Hubert Muszyński zdobył pierwszą bramkę. Drużyna Polonii Nysa ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Ślęzy Wrocław, strzelając kolejnego gola. W 24. minucie na listę strzelców wpisał się Piotr Stępień. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 43. minucie bramkę kontaktową zdobył Mateusz Danieluk. Drużyna Ślęzy Wrocław niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 10 minut, jedenastka Polonii Nysa doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Kacper Duda. Kacper Duda wywołał eksplozję radości wśród kibiców Polonii Nysa, strzelając kolejnego gola w 69. minucie pojedynku. Drużyna Ślęzy Wrocław otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 90. minucie Hubert Muszyński wyrównał wynik meczu. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-3. Obie drużyny grały czysto, więc arbiter nie musiał pokazywać żadnych kartek. Jedenastka Polonii Nysa nie skorzystała ze zmian. Drużyna Ślęzy Wrocław także nie skorzystała ze zmian.