Od pierwszych minut jedenastka ROW-u 1964 Rybnik zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Polonii Nysa była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy ROW-u 1964 Rybnik w 24. minucie spotkania, gdy Marek Krotofil strzelił pierwszego gola. Drużyna Polonii Nysa ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka ROW-u 1964 Rybnik, zdobywając kolejną bramkę. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Jakub Kuczera. W 45. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Jakub Kuczera z ROW-u 1964 Rybnik. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 51. minucie wynik na 0-4 podwyższył Yaroslav Baranskyi. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników ROW-u 1964 Rybnik w 61. minucie spotkania, gdy Marcin Wodecki zdobył z rzutu karnego piątą bramkę. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-5. Wyjątkowa nieporadność napastników Polonii Nysa była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To był klasyczny mecz do jednej bramki. Obie drużyny grały czysto, więc sędzia nie musiał pokazywać żadnych kartek. Zespół Polonii Nysa nie skorzystał ze zmian. Drużyna ROW-u 1964 Rybnik także nie skorzystała ze zmian.