Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna Polonii Nysa wygrała dwa razy, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu zawodnicy Polonii Nysa nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W drugiej minucie na listę strzelców wpisał się Adam Setla. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Polonii Nysa w 13. minucie spotkania, gdy Ble Narcisse zdobył drugą bramkę. Już na początku meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 15. minucie gola kontaktowego strzelił Edil de Souza. Zawodnicy Polonia-St. Świdnicy odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 17. minucie Robert Myrta wyrównał wynik meczu. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Polonia Nysa: Patrykowi Perkowskiemu w 33. i Adamowi Setli w 44. minucie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Polonii Nysa przyniosły efekt bramkowy. Gola na 3-2 strzelił ponownie w 54. minucie Adam Setla. W 60. minucie sędzia ukarał kartką Michała Czabanowskiego, piłkarza Polonii Nysa. Drużyna Polonia-St. Świdnicy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Polonii Nysa, zdobywając kolejną bramkę. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy Adam Setla hat-tricka ustrzelił zmieniając wynik na 4-2. W 75. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Kacpra Izydorczyka z Polonii Nysa, a w 82. minucie Patryka Salamona z drużyny przeciwnej. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-2. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność jedenastki Polonii Nysa, która potrzebowała tylko ośmiu celnych strzałów, żeby cztery razy pokonać bramkarza rywali. Zawodnicy Polonii Nysa dostali w meczu cztery żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Drużyna Polonii Nysa nie skorzystała ze zmian. Zespół Polonia-St. Świdnicy także nie skorzystał ze zmian.