Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół MKS-u Kluczbork wygrał dwa razy, zremisował raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 23. a 32. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom MKS-u Kluczbork oraz dwie drużynie przeciwnej. W drugiej minucie doliczonego czasu Miazga Mateusz został zastąpiony przez Orzechowskiego Michała. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie Krauz Paweł został zmieniony przez Reischa Miłosza, a za Jelonka Aleksandera wszedł na boisko Michalewski Miłosz, co miało wzmocnić drużynę MKS-u Kluczbork. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Pietkiewicza Piotra na Brzezickiego Szymona w 75. minucie oraz Majbrodę Oskar na Terpiłowskiego Ernesta w tej samej minucie. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W 88. minucie na listę strzelców wpisał się Norbert Jaszczak. W 89. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Pawła Krauza z MKS-u Kluczbork, a w czwartej minucie doliczonego czasu starcia Damiana Korkusa z drużyny przeciwnej. Minus trzy minuty później w jedenastce MKS-u Kluczbork doszło do zmiany. Dyr Tomasz wszedł za Jaszczaka Norberta. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter w pierwszej połowie pokazał dwie żółte kartki piłkarzom MKS-u Kluczbork, a w drugiej jedną. Zawodnicy Lechii Dzierżoniów dostali w pierwszej połowie dwie żółte kartki, natomiast w drugiej jedną mniej. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany.