Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć pojedynków drużyna Pnióweka Pawłowice wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W siódmej minucie na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Przybyla. Już w pierwszych sekundach spotkania arbiter ukarał kartkami Artura Maleckiego, Bartosza Koniecznego, Mariusza Kaczmarczyka z Lechii Zielonej Góra i Mateusza Nowarę z zespołu Pnióweka Pawłowice. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Pnióweka Pawłowice. Drużyna Lechii Zielonej Góra ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Pnióweka Pawłowice, zdobywając kolejną bramkę. W 61. minucie wynik na 0-2 podwyższył Kamil Glenc. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Pnióweka Pawłowice w 88. minucie spotkania, gdy Kamil Witkowski strzelił trzeciego gola. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-3. Sędzia przyznał trzy żółte kartki piłkarzom Lechii Zielonej Góra, natomiast zawodnikom Pnióweka Pawłowice pokazał jedną. Zespół Lechii Zielonej Góra nie skorzystał ze zmian. Jedenastka Pnióweka Pawłowice także nie skorzystała ze zmian.