Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników LKS-u Goczalkowice w 15. minucie spotkania, gdy Bartosz Marchewka zdobył pierwszą bramkę. Piłkarze Lechii Zielonej Góra nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Jakub Babij. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w pierwszej minucie, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom drużyny LKS-u Goczalkowice: Dominikowi Ziębie i Michałowi Szymale. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Piotr Ćwielong wywołał eksplozję radości wśród kibiców LKS-u Goczalkowice, zdobywając kolejną bramkę w 61. minucie spotkania. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Dawid Czarnecki osłabiając zespół Lechii Zielonej Góra. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 67. minucie. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. W 89. minucie wynik ustalił Błażej Grygier. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-3. Zespół LKS-u Goczalkowice zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał trzy celne strzały. Zespół Lechii Zielonej Góra nie skorzystał ze zmian. Drużyna LKS-u Goczalkowice również nie skorzystała ze zmian.