Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Lechii Zielonej Góra wygrał dwa razy, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W ósmej minucie do własnej bramki trafił zawodnik Polonia-St. Świdnicy Patryk Paszkowski. Zespół Polonia-St. Świdnicy otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 12. minucie gola wyrównującego strzelił Robert Myrta. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 21. minucie na listę strzelców wpisał się Szymon Kobusiński. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lechii Zielonej Góra w 28. minucie spotkania, gdy Artur Malecki zdobył trzecią bramkę. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Zawodnicy Polonia-St. Świdnicy w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 63. minucie na listę strzelców wpisał się Grzegorz Borowy. Szymon Kobusiński wywołał eksplozję radości wśród kibiców Lechii Zielonej Góra, zdobywając kolejną bramkę w 73. minucie pojedynku. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 4-2. Obie drużyny grały czysto, więc arbiter nie musiał pokazywać żadnych kartek. Drużyna Lechii Zielonej Góra nie skorzystała ze zmian. Jedenastka Polonia-St. Świdnicy także nie skorzystała ze zmian.