Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół Lechii Zielonej Góra wygrał dwa razy, zremisował tyle samo, nie przegrywając żadnego spotkania. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Mariusz Kaczmarczyk wywołał eksplozję radości wśród kibiców Lechii Zielonej Góra, strzelając gola w 33. minucie pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Lechii Zielonej Góra. Piłkarze Warty Gorzów nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Paweł Posmyk. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Obie drużyny grały czysto, więc arbiter nie musiał pokazywać żadnych kartek. Jedenastka Warty Gorzów nie skorzystała ze zmian. Drużyna Lechii Zielonej Góra także nie skorzystała ze zmian.