Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć pojedynków zespół Lechii Dzierżoniów wygrał trzy razy i tyle samo razy przegrywał. Żaden mecz nie zakończył się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Rekord Bielsko-Biała: Krzysztofowi Żerdce w 6. i Michałowi Czernkowi w 19. minucie. Damian Hilbrycht wywołał eksplozję radości wśród kibiców Rekordu Bielsko-Biała, zdobywając bramkę w 34. minucie pojedynku. Drużyna Lechii Dzierżoniów ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Rekordu Bielsko-Biała, strzelając kolejnego gola. W 45. minucie wynik na 2-0 podwyższył Marek Sobik. Drugą połowę drużyna Lechii Dzierżoniów rozpoczęła w zmienionym składzie, za Patryka Paszkowskiego, Patryka Paszkowskiego weszli Paweł Juźwik, Michał Skaskiewicz. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 51. minucie na listę strzelców wpisał się Mateusz Gleń. W 56. minucie Bartosz Tomkiewicz został zastąpiony przez Ernesta Terpiłowskiego. W 62. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Damian Hilbrycht z Rekordu Bielsko-Biała. W 66. minucie Łukasz Szukiełowicz został zmieniony przez Kamila Lechockiego, co miało wzmocnić jedenastkę Lechii Dzierżoniów. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Michała Czernka na Marcina Kozinę oraz Piotra Wyrobę na Dariusza Ruckiego. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Rekordu Bielsko-Biała w 69. minucie spotkania, gdy Seweryn Caputa strzelił piątego gola. Zespół Rekordu Bielsko-Biała zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał 14 celnych strzałów. Sędzia nie ukarał piłkarzy Lechii Dzierżoniów żadną kartką, natomiast zawodnikom Rekordu Bielsko-Biała przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie.