Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć starć drużyna Lechii Dzierżoniów wygrała trzy razy i tyle samo razy przegrywała. Żaden pojedynek nie zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Marek Sobik wywołał eksplozję radości wśród kibiców Rekordu Bielsko-Biała , zdobywając bramkę w 14. minucie spotkania. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Dawid Ogrocki z Rekordu Bielsko-Biała. Była to 30. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Rekordu Bielsko-Biała. Między 50. a 74. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Rekordu Bielsko-Biała i jedną drużynie przeciwnej. W 74. minucie Marcin Burylo wyrównał wynik meczu z rzutu karnego. W 78. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Piotra Pietkiewicza z Lechii Dzierżoniów, a w 89. minucie Michala Czernka z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lechii Dzierżoniów w 89. minucie spotkania, gdy Marcin Burylo strzelił z karnego drugiego gola. W doliczonej pierwszej minucie starcia sędzia pokazał kartkę Maciejowi Tomaszewskiemu, zawodnikowi Lechii Dzierżoniów. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-2. Arbiter przyznał cztery żółte kartki piłkarzom Rekordu Bielsko-Biała, natomiast zawodnikom Lechii Dzierżoniów pokazał trzy. Zespół Rekordu Bielsko-Biała nie skorzystał ze zmian. Drużyna Lechii Dzierżoniów także nie skorzystała ze zmian.