Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć starć jedenastka Rekordu Bielsko-Biała wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Górnik Polkowice: Rafałowi Karmelicie w 18. i Jędrzejowi Królowi w 23. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna Rekordu Bielsko-Biała wyszła w zmienionym składzie, za Marcina Kozinę wszedł Marcin Wróbel. W 50. minucie Marek Opałacz zastąpił Karola Fryzowicza. Po godzinie gry sędzia pokazał kartkę Michalowi Czernkowi, piłkarzowi Rekordu Bielsko-Biała. W 62. minucie Kamil Wacławczyk z zespołu Górnika Polkowice wykazał się doskonałą techniką broniąc karnego. W 64. minucie boisko opuścili piłkarze Rekordu Bielsko-Biała: Szymon Szymański, Dawid Ogrocki, a na ich miejsce weszli Marcin Czaicki, Seweryn Caputa. Bramkarz Rekordu Bielsko-Biała wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w pojedynku pięć razy, ale nie zachował czystego konta. W 76. minucie na listę strzelców wpisał się Mariusz Szuszkiewicz. Na sześć minut przed zakończeniem meczu arbiter przyznał kartkę Dawidowi Jampichowi z Rekordu Bielsko-Biała. W 85. minucie Rafał Karmelita został zmieniony przez Martinsa Ekwueme'a, a za Macieja Bancewicza wszedł na boisko Wojciech Galas, co miało wzmocnić drużynę Górnika Polkowice. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mateusza Gaudyna na Mateusza Glenia. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Górnika Polkowice w 90. minucie spotkania, gdy Mariusz Szuszkiewicz strzelił drugiego gola. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w zespole Górnika Polkowice doszło do zmiany. Wojciech Konefał wszedł za Dominika Radziemskiego. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-2. Wyjątkowa nieporadność napastników Rekordu Bielsko-Biała była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Obie drużyny wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie.