Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W siódmej minucie Marcin Figiel dał prowadzenie swojej drużynie. W 10. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Marcin Figiel z Huraganu Wołomin. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Huraganu Wołomin w 64. minucie spotkania, gdy Kamil Żmuda strzelił trzeciego gola. Jedenastka Huraganu Wołomin nie skorzystała ze zmian. Drużyna Ursusa Warszawa również nie skorzystała ze zmian.