Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 meczów drużyna Sokoła Aleksandrów Ł. wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania kartkę dostał J. Bartosiński z Sokoła Aleksandrów Ł.. W ósmej minucie sędzia wskazał na jedenasty metr, jednak P. Jakubczyk nie wykorzystał szansy strzelając obok bramki. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół Lechii Tomaszów Maz.. W 44. minucie kartką został ukarany Ł. Buczkowski, piłkarz Lechii Tomaszów Maz.. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 62. minucie O. Pióro został zastąpiony przez K. Dziubę. Między 62. a 87. minutą, boisko opuścili piłkarze Sokoła Aleksandrów Ł.: J. Horoszkiewicz, M. Wolinowski, S. Sołtysiński, na ich miejsce weszli: I. Kania, M. Dubenkov, M. Maschera. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce K. Lewińskiego, Ł. Buczkowskiego, K. Mroczka zajęli: E. Warczyk, K. Przedbora, J. Żyznowski. W 71. minucie sędzia ukarał żółtą kartką M. Drabika z Lechii Tomaszów Maz., a w 75. minucie M. Wolinowskiego z drużyny przeciwnej. Przewaga drużyny Sokoła Aleksandrów Ł. w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastce nie udało się wygrać meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter ukarał żółtymi kartkami dwóch zawodników Sokoła Aleksandrów Ł.. Przyznał im jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej połowie meczu. Piłkarze Lechii Tomaszów Maz. otrzymali jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej części meczu. Drużyna Sokoła Aleksandrów Ł. w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Natomiast zespół Lechii Tomaszów Maz. w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany.